Mały pokój dla dziecka- wielki problem...

Cześć wszystkim ;)
Dzisiaj trochę o problemie z jakim się zmagałam już kiedy mój Olinek był w brzuszku.
Chodziłam i myślałam jak urządzić mu pokój, który jest wielkości szafy...
Przejrzałam cały internet,  oczywiście. Niestety to mnie załamywało jeszcze bardziej. Tyle pięknych pokoi, super wyposażenie, ale to wszystko na dużej przestrzeni.  A mały pokój dla malucha ? Brak.;/

W końcu po kilku miesiącach myślenia jakoś wykombinowalam.  Zamiast szafy póki maluch jest maluchem komoda. Dużo szuflad i wszystko się mieści.

Skrzynia na zabawki...pomysł super- pojemna i rupiecie wchodzą. :) W planach na przyszłość na wierzch skrzyni naklejka z torem samochodowym , podpatrzona w gazecie dla mam ;)

Największy problem jednak sprawiły mi ściany.  Bardzo chciałam żeby były białe. Wiadomo mała przestrzeń- musi być jasno i ciepło .  Jako, że teraz są modne chmurki na ścianie ja też chciałam takie mieć! Typowa baba. I wtedy mój kochany, genialny chłop, który ma słabość do kolorowych sufitów mówi że robimy kolorowy sufit. Dobrze się złożyło bo byłam zakochana w farbie w kolorze Blue Jeans. No, ale na ścianę...za ciemny:(. I tak powstało małe niebo mojego szkraba.
Niebieski sufit i białe chmurki oraz białe ściany i niebieskie chmurki :). Wiecie jak to jest wycinać koło 100 chmur z okleiny ?! Tragedia...Ale efekt powalający.  Szczególnie na żywo.

Tym oto sposobem mój aniołek ma super pokój pomimo niewielkiej przestrzeni .
A i miejsca do zabawy pełno;)

Jak byście mieli jakieś pytania to śmiało;) Zapraszam także do chwalenia się swoimi pomysłami.
Pa !;*

Komentarze

  1. Bardzo fajnie urządzony. Maluchowi na pewno podobają sie te chmurki :)

    Zapraszam na mojego nowego
    Bloga www. Agatea.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty